top of page

Bogurodzicy

O Najświętsza Bogurodzica, ratuj nas

MARIAM (MARYA) Z NAZARETU

Temat ten został doprowadzony do skrajnych poziomów całkowitego zamieszania – z jednej strony została przedstawiona jako bogini; drugi koniec linii nawołuje, aby nie przywiązywać do niej żadnego znaczenia ani wagi. OBYDWA SĄ STRASZNIE NIEPOPRAWNE!

Niestety, wielu z tych, którym powierzono nauczanie wiary, zapomniało o pięknie głoszenia prawdy w taki sposób, aby przeciętny człowiek mógł zrozumieć prawdy, które wyrażają. Chrystus zawsze był krytyczny wobec tych, którzy lubili stawać przed ludźmi w synagodze i odmawiać rozwlekłe modlitwy, aby zyskać podziw ludzi słuchających ich modlitwy (Mt 23:14). To tak, jakby ci księża i teologowie w swoich pismach próbowali pokazać przeciętnemu człowiekowi, o ile są lepsi od nich – niebezpieczny trend, ponieważ może prowadzić do pewnego rodzaju pseudognostycyzmu w Kościele, w którym znajduje się duchowieństwo i teologowie postrzegana jako jedyna posiadająca tajemną wiedzę, która może prowadzić do zbawienia. W rzeczywistości jest to bardzo podobne do sytuacji w heterodoksyjnym kościele w Rzymie, kiedy upierali się, że Pisma Świętego nie można tłumaczyć na język narodowy – sugerując, że duchowni byli jedynymi, którzy mieli dostęp do Pisma Świętego i jego orędzia zbawienia .

WIARA ma być rozumiana przez WSZYSTKICH zgodnie ze zdolnością intelektu, właściwą dla wieku osoby. Ci naukowcy zapomnieli, że ludzie muszą znać swoją wiarę; chociaż akademia jest odpowiednia dla tego otoczenia, ale zdecydowanie NIE JEST OK dla zwykłych ludzi (w prawdziwym świecie, że tak powiem/piszę). Przeciętny człowiek to ci, którzy mają tendencję do popierania Kościoła i niestety ubóstwiają duchowieństwa; które kończą się zranieniem, gdy oczekiwania się kruszą. Ponadto tacy ludzie są niestety przez połowę czasu trzymani w ignorancji z powodu naszego przypuszczenia, że wiedzą, oraz nieostrożności innych podobnych głupstw.

 

To szokujące wiedzieć, że nasi ludzie niewiele wiedzą; jesteśmy winni, ponieważ albo nam nie przeszkadza, albo jesteśmy zbyt zajęci zdobywaniem prestiżu od innych według naszych rang. Jeśli ludzie mają pytania, MUSIMY odpowiadać na nie zgodnie z prawdą i nie wymyślać jakiejś historyjki, żeby jakoś pasowała, ale wiemy bardzo dobrze, że takie ewidentnie NIE MA SENSU! Ponadto mamy tendencję do nie upraszczania rzeczy, aby każdy mógł zrozumieć; smutno powiedzieć, że wielu sklasyfikowanych teologów marszczy brwi na upraszczanie rzeczy… zapominają, że kiedyś byli tak samo prości jak wszyscy inni! Przecież nasz Biskup (Jezus) wygłosił o tym oświadczenie, ale niestety po 2000 latach, a teraz plus; jeszcze się nie nauczyliśmy! (Łk 10: 21-22)

Niebezpieczeństwo nieporozumień i kiepskich kryteriów tak ważnych tematów, gdy nie są wyjaśnione jasno, prosto i, co najważniejsze, brak im zgodności z LOGICĄ, jest strasznie druzgocące. Ludzie, którzy starają się być pobożni i pobożni, zaczynają pojmować to, co mogą zrozumieć z określonego tematu i dość często interpretować to na swój sposób. Niestety ludzie to robią, a wyniki są następujące: jeśli nie wiemy, to zmyślamy. Jest to w porządku, gdy jesteśmy w kuchni i dodajemy lub odejmujemy rzeczy zgodnie z naszymi upodobaniami, ale nie mamy do czynienia z przepisem lub dwoma, mamy do czynienia z przepisem, którego Bóg użył, aby doprowadzić do perfekcji i wejść w nasze życie – oddanie się we wszystko, co czyni nas ludźmi i podniesienie nas do pełnego potencjału naszej egzystencji; wieczna komunia w Nim!

Kiedy nakreśliliśmy skrajności z początkowych akapitów tej encykliki, wspomnieliśmy Mariam z Nazaretu jako Bogini. Gdyby to było prawdą, to samo wcielenie (Bóg Syn zrodzony z Maryi) byłoby całkowitym oszustwem, ponieważ Chrystus wcielił się w PEŁNOŚĆ LUDZKOŚCI. Ludzkość, która jest krucha, ludzkość, która ma słabości, ludzkość, która ma wolę akceptacji lub odrzucenia, ludzkość, która pragnie pełni, szczęścia i prawdy!

Niestety po drodze coś poszło nie tak. Kompleks niższości Lewitów (Księga zasad Starego Testamentu), znany jako SIN, przeniknął do Kościoła niczym plaga dymu i czarnej śmierci w ciemnych wiekach i całkowicie wykoleił jego myślenie!!!! Klasztory zaczęły ją śpiewać, kościoły zaczęły ją nawoływać, ludzie zostali nią dotknięci, a depresja była przez to podsycana! Wszystko, czego dokonała ta bezbożna doktryna/nauka, to przede wszystkim maskara się światłem prawdy i czystości, które ma i powoduje stłumienie zmysłów; bomby zegarowe, które wybuchają i powodują skandale, które instytucja ukrywa, a ludzie odbierają sobie życie  w rezultacie! Zamiast głosić Pana, który uwalnia nas od kajdan wszystkiego, co nam przeszkadza, i od naszej własnej głupoty, która wnosi do naszego życia niechciane rzeczy, nadal głoszą o Tym, który jest z nas niezadowolony, nienawidzi nas, gdy popełniamy błędy i ostatecznie ukarze nas jeszcze bardziej; gorzej niż cierpienia oddane w życiu, zwłaszcza gdy tragedia wydarza się w swoim ogromie, która w istocie jest/jest piekłem żywym!!!

Na 218. stronie czwartego rozdziału zatytułowanej „Ekonomia zbawienia” swojej książki „Kościół Prawosławny” jeden z czołowych angielskich profesorów przeczytał w teologii: John Anthony Mc Guckin stwierdza: „W przeciwieństwie do augustyńskiej myśli o grzechu pierworodnym i dziedziczeniu wina i śmiertelna skaza ciągnąca się przez pokolenia… Obiekty prawosławia ……za takie wykolejenie naszego zrozumienia w procesie odkupienia….stąd Maryja otrzymuje tytuł AKRANTOS – czysta/nietknięta przez człowieka! (Ale urodziwszy się jak reszta z nas!)

Tak więc w ludzkości, która żyje pośród i jest całkowicie narażona na chaos, nieporządek, chciwość, nienawiść, przemoc, walkę, katastrofę i śmierć, Ten, który przemówił na początku i powołał wszystko do istnienia, pragnął wejść w istnienie co moc stworzyła poprzez jego imię. Ten, który jest całkowicie święty i nieskazitelny/nieskalany/niepokalany, pragnął narodzić się z tej, która była od początku pokorna i czuła sercem, które było i jest zgodne z sercem Boga, który jest miłosierny/szczodry/życzliwy i przebaczający!

Na 140. stronie siódmego rozdziału zatytułowanego „Ekonomia Syna” swojej książki „Teologia mistyczna Kościoła wschodniego” znany rosyjski uczony Władimir Łosski pisze:  _cc781905-5cde-3194- bb3b-136bad5cf58d_   _cc781905__- 136bad5cf58d_  „Maryja użyczyła swojej ludzkiej natury, aby mogła się wydarzyć tajemnica wcielenia!” „Niepokalane Poczęcie” Nie oddzielamy Maryi od rasy Adama – rodu Ewy……Wcielenie było zaproszeniem do nauki przez Boga i Jej (Maryi) wolę, która pozwoliła Bogu wziąć ją za Swoją Matkę w pożyczaniu od niej ciała dla które bardzo pragnęła mu pożyczyć! Dobrowolnie wcielił się, a czyniąc to, pragnął, aby jego matka nosiła go swobodnie i za pełną zgodą!”

Wielu, którzy deklarują, że podążają za Chrystusem (wyznają wcielenie), ale nie są częścią Jego KOŚCIOŁA APSOTOLICZNEGO (żyją i uczestniczą w pełni Jego Ciała) NIE KONCENTUJĄ SIĘ! Stanowczo nie   uznają Mariam za THEOTOKOS (Matkę Bożą), ale wolą nestoriańską herezję/błąd KRISTOTOKOS (Matki Jezusa Syna). kobieta, która była wierna Bogu, ale biblijnie jest poza obrazem i musi trzymać się Z DALA NASZEJ DROGI do Boga!

Co więcej, tacy ludzie strasznie źle zrozumieli pisma, zwłaszcza jeśli chodzi o fragment Ewangelii Apostoła Łukasza w jedenastym rozdziale i dwudziestym siódmym wersecie! Tak więc następujący komentarz w koncepcji ich umysłów zaczyna się następująco: „Ona jest tylko kobietą! Wypełniła swój obowiązek, sprowadzając Go na świat! Ona nie ma mocy! Nie modlimy się do niej! Odmawiamy jej uznania! Wchodzi w drogę!

Tak więc w powyższym cytacie z Ewangelii Apostoła czytamy Łukasza; podczas gdy Jezus nauczał lud, kobieta w tłumie wykrzyknęła: „Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które cię karmiły!” Na to Jezus wzywa: „Błogosławieni raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i są posłuszni!” Mając to na uwadze i wracając do powyższych skarg/lamentów, ci ludzie, którzy wyznają Chrystusa, ale NIE są częścią Jego KOŚCIOŁA, czują się usprawiedliwieni poprzez swoją interpretację powyższego fragmentu. Stąd, jak zbyt często słyszałem, takie twierdzenie: „Nie należy ubóstwiać Maryi, ponieważ sam Chrystus zakazuje jej wszelkiego podziwu z taką odmową!”

Ojcowie Kościoła, którzy pisali, żyli i napominali Pismo Święte, które nieustannie rozbrzmiewa w nabożeństwach Kościoła, uczą nas teologii! Tak więc tacy ludzie mogą chcieć podążać za Chrystusem, ale odsunęli się (nieapostolscy wierzący) przez świadomą ignorancję i zamieszanie w teologicznym błędzie z powodu ich źle ugruntowanych interpretacji (poza Kościołem). Ojcowie Kościoła przypominają o tym. i inni, którzy twierdzą, że mają orędzia z wysoka, jakby mieli bezpośrednią mobilność Boga lub nawet mogli wybrać anioła, że Apostoł Piotr wyraźnie stwierdza w swoim drugim liście (2P 1:20-21) – „Żadne proroctwo Pisma nie jest przez wszelkie środki, które należy interpretować zgodnie z własnymi myślami… ponieważ te rzeczy nie pochodzą od człowieka, ale należą do Ducha Świętego!” Ponadto Apostoł Paweł stanowczo napomina w swoim liście do kościoła w Galacji, że: „Gdyby anioł głosił wam ewangelię inną niż ta, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty!”

Stąd Ojcowie Święci, którzy zostali naprawdę pozłacani przez Ducha Świętego, aby napominali wiernych, zwłaszcza w docieraniu do wyżej wymienionych i tych, którzy są naprawdę ubodzy w duchu – znalezienie czci dla Tej, która przywdziała Pana w ciele, jest niezmiernie trudna do oddania, do nich stanowczo, ale łagodnie nawołują: „Mali, nie traćcie serca, bo ta kobieta bez znaczenia w waszych umysłach jest tą samą drabiną, po której schylił się Emmanuel! Błogosławiona Ta, która na głos Archanioła Gabriela USŁYSZYŁA Słowo Boże i ZACHOWAŁA je w swoim łonie! Błogosławiona jest Ta, która była zawsze posłuszna Swojemu Synowi, która na uczcie weselnej POUCZAŁA sługom, aby CZYNIĄ WSZYSTKO, CO WAM ROZKAZUJE! Błogosławiona JEST ta Niewiasta, która swoją pokorą gościła SŁOWO w swoim łonie i od tej chwili została napełniona ŁASKĄ DUCHA ŚWIĘTEGO! Ta, która JEST teraz ponad wszystkimi kobietami i całym Zakonem Duchów, jest Świątynią Króla Stworzenia (Ojca Pantokratora), która jest najbardziej zadowolona z intronizacji w ARCE swojego łona!”

W Starym Przymierzu/Testamencie obecność Boga przebywała w Arce poprzez trzy ważne punkty.    (a) Tablice Prawa / Dziesięć Przykazań – Słowo Boże! (b) Słoik Manny/pokarm opatrzności – Chleb Aniołów! (c) Pastorał Aarona/arcykapłana – Biskup starego porządku! Stąd w Łonie Matki Dziewicy: (a) Słowo Boże zostaje uosobione – Jezus!   _cc781905-5cde- 3194-bb3b-136bad5cf58d_   _cc781905-5cde-3194-bb3b-13678_1905cf58d Chleb z nieba zstąpił – Eucharystia! (c) Jest Biskupem Swojego Kościoła – nowy porządek!

Na 33. stronie drugiego rozdziału zatytułowanego „Eucharystia” swojej książki „Za życie świata” znany rosyjski uczony o. Alexander Schmemann pisze:   W perspektywie prawosławnej Liturgia św. Słowo jest tak samo sakramentalne, jak sakrament jest „ewangeliczny!” Sakrament jest manifestacją słowa i dopóki nie zostanie przezwyciężony fałszywy podział (podział) między Słowem a Sakramentem, prawdziwe znaczenie zarówno Słowa, jak i Sakramentu, a zwłaszcza prawdziwe znaczenie chrześcijańskiego „sakramentalizmu” nie może być ujęte we wszystkich jego wspaniałych implikacjach. Głoszenie Słowa jest aktem sakramentalnym par excellence (wyróżniającym się ponad innymi), ponieważ jest aktem przemieniającym, gdyż przemienia ludzkie słowa Ewangelii w Słowo Boże i objawienie Królestwa. Dlatego przemienia tego, kto słucha Słowa, w naczynie Słowa i świątynię Ducha.

Co więcej, podczas spotkania Mariam i Gabriela, które po grecku nazywa się EVANGELISMOS – głoszenie Ewangelii/Słowa Bożego i jego przyjęcie, pierwsze słowa skierowane do Mariam brzmią: „Pokój wam!” Są to te same słowa, które Pan po raz pierwszy nakazał przywoływać swoim apostołom, kiedy posyłał ich po dwóch. Te same słowa zostały im przekazane podczas mistycznej wieczerzy, a później, kiedy pojawił się pośród nich po zmartwychwstaniu. 

W Piśmie Świętym były trzy słusznie nazywane Zwiastowaniami, ale tylko JEDNA Ewangelizacja! Pierwsza z nich miała miejsce w Starym Testamencie w Księdze Sędziów (Jw 13:13), gdzie Hazelelponi, żona Manoacha, który był jednym z sędziów Izraela, była niepłodna. Pan, który jest Miłosierdziem, przemówił do Hazeleponi przez swego anioła i napominał, że pocznie i urodzi syna (Sampsona), który ma być Nazyrejczykiem (zakonnym) i od urodzenia poświęcony Bogu, wybawi Izraela od Filistynów.

Potem była Elkana, kapłan świątyni i jego żona Hanna, która również była niepłodna (Sam1: 1-19). Dlatego też w wigilię godzin świątynnych modlitwy, ona również była w głębokiej modlitwie, kiedy ujawniła swoje udręki Najwyższemu Kapłan (biskup) tamtych czasów ELI, który wypowiedział miłosierdzie Boże nad nią, aby poczęła i urodziła syna, który również będzie nazirejczykiem. W ten sposób Pan pobłogosławił parę i porodzili syna; Samuel, który później Pan powołał do swojej służby, stając się głosem sumienia wśród swojego (Pańskiego) ludu w Babilonie!

Również, jako skrót od Starego do Nowego Testamentu, kapłan Zachariasz wraz z żoną Elżbietą byli bezdzietni. (Łk 1, 5-25) Tak więc anioł Gabriel ukazał się Zachariaszowi, gdy ofiarował kadzidło podczas modłów czuwania – świadcząc o miłosierdziu Pana, który wysłuchuje modlitwy swoich wiernych. Anioł napominał, że dziecko będzie wychowywane w rodowodzie nazirejczyków i że jego imię będzie Jan (dar Boży), ten, który będzie jak Eliasz głosił dekrety Pana i przygotowywał serca do objęcia go!

-Joachim/Anna/Mariam…..w przeciwieństwie do wielu wydarzeń biblijnych, które są uważane za biografię, Kościół zawsze darzył szczególną szacunkiem jedną księgę; protoewangelia/ewangelia Jakuba.  Chociaż istnieją 4 kanoniczne (zaakceptowane) ewangelie, to zaszczytne źródło opierało się na przekazach historycznych, ale nie weszło do kanonu ewangelii z powodu pewnych nieprawidłowości (rzeczy legendy), ale inspirujące. Niewątpliwie są to wspomnienia syna (Jakuba, brata Jezusa) z wczesnych lat i kilka podstawowych informacji. Tak więc myśl w tamtym czasie była niejednoznaczna, co spowodowało sprzeciw Kościoła, utrzymując tę relację poza kanonem Pisma Świętego!

Tak więc tradycja ustna (to, co zostało wypowiedziane i przekazane) odgrywa ważną rolę w Kościele, ponieważ nie wszystko zostało zapisane, nie wszystko jest biblijne, jak napomina Apostoł Jan na końcu swojej Ewangelii (J 21:25), gdzie stwierdza (w którym poprawne tłumaczenie powinno brzmieć): „Istnieją inne liczne relacje, które miały miejsce w służbie Jezusa, KTÓRE NIE ZOSTAŁY ZAPISANE, gdyby każda z nich miała być szczegółowo spisana; wszystkie biblioteki świata nie mogły ich pomieścić!”

KTÓRE NIE ZOSTAŁY NAGRANE! To stwierdzenie ma prawdziwą kanoniczną dostateczność, by napominać, że sprawy nie są jednoznaczne, w przeciwieństwie do scholastycznego Zachodu, który usiłował czynić/raczej kategoryzować wszystko, co samo w sobie prowadzi do poważnych błędów wiary. Co więcej, zdecydowanie nie ma pojęcia w APOSTOLSKIM KOŚCIELE SOLA SCRIPTURA (tylko to, co jest powiedziane w Piśmie Świętym może być wiarygodne), jak twierdzą protestanci/luteranie!!! Tak więc nawet to, co nie jest postrzegane jako oficjalne pismo święte (pisma apokryficzne), zawiera prawdę i jest rzeczywiście osadzone w kamiennych relacjach historycznych, aby lepiej wyposażyć nas w zrozumienie brakujących lat, by tak rzec, aby nadać sens temu, co jest lub raczej zostało zaakceptowane. .

W swojej czterdziesto drugiej homilii poświęconej narodzeniu Matki Bożej (Homilie św. Grzegorza Palamasa s. 335) teolog kanoniczny, a następnie opat klasztoru w Esphigmenou, Gregory Palamas (1229-1359 ne), który krótko dotyka powyższego tekstu (Ewangelia Jakuba). ) odnosząc się do lamentu Anny do Boga w ogrodzie z powodu bólu niemożności poczęcia napomnień:

 

„Joachim i Anna żyli nienagannie przed Bogiem, ale Izraelici wydawali się winni zgodnie z prawem, ponieważ pozostali bezdzietni. Ponieważ nie było jeszcze nadziei na nieśmiertelność, kontynuacja rasy była postrzegana jako absolutna konieczność. Teraz, gdy ta dzisiejsza dziewica obdarzyła nas wiecznością, urodziwszy dziecko w dziewictwie, posiadanie dzieci, aby po nas następowało, nie jest już konieczne, ale w tamtych czasach posiadanie wielu dzieci było uważane za wyższe od cnoty, a bezdzietność była tak wielkim złem. że ci sprawiedliwi ludzie byli bardziej skarceni za brak dzieci, niż chwaleni za ich cnoty”.

W klasztorze Karyes na Mt Athos (półwysep klasztorny w Grecji) archanioł Gabriel wyjawił drugą część swojego pozdrowienia (Ave Maria) skierowanego najpierw do Dziewicy poprzez napis na ścianie, tak jak Pan napisał na ścianie sali babilońskiego króla Nabuchodonozora (605-562 pne). Tym razem prorok Daniel nie musiał interpretować jego znaczenia, które wtedy było zniszczeniem, ale teraz potwierdzało zbudowanie Kościoła i uwielbienie dla Nowej Arki Przymierza ( Mariam) Wszyscy mogli teraz wyraźnie przeczytać, że sala Króla jest rzeczywiście Theotokos i Kościół chwali ją szczególnie w Boskiej liturgii po wezwaniu Ducha Świętego, aby przemienić dary chleba i wina w ciało i krew nasz Pan. (AXION ESTI) „Jesteś godna być błogosławiona O Bogurodzicy, zawsze błogosławiona i cała czysta Matko naszego Boga. Bardziej zaszczytni niż Cherubinowie i niezrównanie chwalebni niż Serafini: w dziewictwie zrodziłaś Słowo Boże: prawdziwe Theotokos, my Cię wywyższamy!”

Ponadto na stronach 86-87 drugiego rozdziału zatytułowanego „Eucharystia” swojej książki „Za życie świata” wybitny rosyjski uczony o. Alexander Schmemann pisze: Cerkiew prawosławna odrzuca dogmat o Niepokalanym Poczęciu właśnie dlatego czyni Maryję cudownym „maniakiem” w tym długim i cierpliwym wzrastaniu miłości i oczekiwania, tego „głodu Boga żywego”, który wypełnia Stary Testament. Ona jest darem świata dla Boga, jak to pięknie stwierdza hymn Narodzenia Chrystusa: „Każde z Twoich stworzeń niesie Ci dziękczynienie: aniołowie ofiarowują słońce, niebiosa swoją gwiazdę, mędrcy swoje dary , pasterze zadziwiają się, a my (ludzkość) – Dziewica Matka!” A jednak to tylko Bóg wypełnia i wieńczy to posłuszeństwo, akceptację i miłość „(Łk 1,35-37)” Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię. Albowiem dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – tylko On objawia się jako Dziewica Ten, który przyniósł mu pełnię ludzkiej miłości!

Kiedy Bóg dał swoje prawo Mojżeszowi, stanowczo nakazał nam CZCIĆ OJCA TWOJEGO I TWOJEJ MATKI! W swoim człowieczeństwie Pan uhonorował wolę Ojca, gdyż On (Jezus) jest miłosierdziem z wysoka i JEDYNĄ ofiarą uwielbienia! W ten sposób on również uhonorował swoją Matkę szczególnie w jej prośbie (woda do wina) na weselu w Kanie. Jeśli naprawdę jesteśmy jego ciałem (Kościołem, a on jest naszą głową, cóż, to naszym obowiązkiem jest przestrzeganie jego przykazań i szanowanie jego matki, która jest wyraźnie naszą matką, a zatem w jej hymnie narodzenia (Kontakion) my jako jego trzoda śpiewamy: „ Przez Twoje Narodzenie o czysta Dziewico Joachim i Anna zostają uwolnieni od nagości: Adam i Ewa od zepsucia śmierci, a my, Twój lud, uwolnieni jesteśmy od winy grzechu, dlatego radośnie świętujemy i głosimy: niepłodna kobieta rodzi Bogurodzicy żywicielem naszego życia!”

Dlatego właśnie w tym celu musiała umrzeć jak reszta ludzkości (Zaśnięcie Matki Bożej) i dać świadectwo, że zmartwychwstaniemy w naszych ciałach i ujrzymy chwałę Bożą, o której napomina Księga Proroka Hiob (Jb 19:26) Nie zniknęła jak obłok dymu w powietrzu, ani jej ciało nie obróciło się w proch, jak wielu z tamtych czasów, ale jak ciało naszego Pana złożone w grobie, jak zapisano w ewangelii Jakuba: „Kiedy Tomasz, który przybył trzy dni po tym, jak inni przybyli, aby oddać cześć ciału Matki Najświętszej, rozpieczętowali grób, aby przekonać się, że prześcieradła pogrzebowe były starannie złożone i schowane; ciało odeszło, bo nie leżało już na swoim miejscu spoczynku”………ponieważ ŁASKA, KTÓRA JEST WIECZNA, mieszkała w jej łonie i ONA od tego momentu stała się MATĄ PANA, KTÓRY JEST ŁASKĄ PERSONIFIKOWANĄ! Stąd, jak wszystkie tajemnice/sakramenty Kościoła, TRWAJĄ na zawsze i nie mogą być odwołane! Możemy nie w pełni zaangażować się w chrzest, który przyjęliśmy, ale nic nie może usunąć faktu, że Bóg nas przez niego objął. W ten sposób Ona (Mariam) została wychowana przez, przez, z iw ŁASCE!

W podsumowaniu, na stronie 244 rozdziału siódmego zatytułowanego „Pięćdziesiątnica i czas po Zesłaniu Ducha Świętego” swojej książki „Rok łaski Pańskiej”, przedstawiającej Zaśnięcie Matki Bożej, słynny francuski zakonnik o. Lev Gillet pisze:

 

„Zaśnięcie to nie tylko święto Maryi, ale całej ludzkiej natury. Bo w Maryi natura ludzka osiągnęła swój cel…….Tak więc, związany i podporządkowany cyklowi życia Jezusa, cykl życia Maryi ukazuje przeznaczenie i rozwój natury ludzkiej, która jest całkowicie wierna Bogu. To rasa ludzka jest z nią uniesiona i przyjęta do nieba”.

Ani grób, ani śmierć nie mogły pomieścić Theotokos, który jest stały w modlitwie; dlatego mocno pokładamy nadzieję w Jej wstawiennictwie. Stała się Matką Życia i została przeniesiona do życia przez Tego, który mieszkał w jej dziewiczym łonie. Kontakion hymn Zaśnięcia.

bottom of page